Nazywam się Filipek Migoń. Urodziłem się 26.09.2013r. W drugiej dobie życia okazało się, że mam tylko jedną komorę serduszka i trzeba mnie przewieźć na OIOM w Ligockim Centrum Zdrowia Dziecka. Tam miałem swoją pierwszą operację. Gdy miałem kilka dni niestety miałem mnóstwo komplikacji po operacji i musiałem być trzy miesiące podłączony do respiratora, ale udało się :-) na święta bylem w domku. Niestety w lutym 2014r. miałem bardzo ciężką infekcję, z której pojawiło się obustronne zapalenie płuc i znowu trzeba było spędzić prawie miesiąc w szpitalu. W kwietniu miałem pierwsze cewnikowanie serduszka. Niestety nie obyło się bez powikłań, ponieważ w tętnicy udowej zrobił się skrzep przez co była ona niedrożna. Utworzyło się krążenie oboczne, dzięki czemu noga pozostała ukrwiona. Niestety skrzep pomimo brania leków się nie rozpuścił. W Sierpniu 2014r. przeszedłem drugą z trzech operacji. Tym razem obyło się bez żadnych komplikacji. Niestety w lutym 2015r. trafiłem do szpitala z infekcją, po której moje serduszko się bardzo osłabiło i utworzył się skrzep w komorze serduszka. Dwa miesiące brałem lek, żeby rozpuścić skrzep i udało się. Po tej infekcji muszę brać na stałe leki, ponieważ serduszko nie chce prawidłowo pracować. W maju 2015r. kolejne cewnikowanie serduszka i tym razem bez powikłań :-). W tym czasie mam również kontrolne EEG głowy i okazuje się, że mam zmiany w prawej półkuli mózgu napadowe i wiele innych rzeczy. Neurolog stwierdza, że trzeba zrobić rezonans główki, lecz ze względu na zbliżającą się trzecią operację trzeba to odłożyć, żeby nie obciążyć dodatkowo serduszka. W Sierpniu mam trzecią operację serduszka i wygląda na to, że jest wszystko w porządku. Nasza radość nie trwa jednak zbyt długo. Po tygodniu wychodzimy do domu, lecz po dwóch dniach w domku mój stan się pogarsza, wracamy do szpitala. Okazuje się, że zebrały się spowrotem płyny w opłucnej bo przestałem sam sikać i zrobiło się nadciśnienie płucne. Kolejne dwa tygodnie spędziłem w szpitalu i kolejne leki doszły do kolekcji na nadciśnienie płucne. W tej chwili mój stan jest dobry, ale muszę brać dużo leków i w konsekwencji tych przejść muszę mieć długotrwałe rehabilitacje, ponieważ nie chodzę jeszcze samodzielnie i mam bardzo słabą prawą rączkę. Ale jestem silny i wiem ze wszystko będzie dobrze :-).

 

Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na dalsze leczenie Filipa.

Pomoc finansową prosimy kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka
ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa

Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w EUR PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW
Nr konta na wpłaty w USD PL 81 1160 2202 0000 0004 9113 6148 SWIFT BIGBPLPW

koniecznie z dopiskiem: ZC 6967 Filip Migoń

1,5% podatku prosimy przekazać w rozliczeniu rocznym PIT,
w którym należy podać:
KRS 0000266644
a w polu informacji dodatkowych: ZC 6967 Filip Migoń

Możesz skorzystać z numeru konta:
PLN: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
EUR: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
Z dopiskiem ZC 6967 Filip Migoń

Program e-pity by e-file.
Program dedykowany Fundacji Serce Dziecka ze wskazaniem celu szczegółowego dotyczącego konkretnego Podopiecznego, nie umożliwia dokonania swobodnego wyboru i przekazania 1,5% podatku innej organizacji pożytku publicznego/innemu Podopiecznemu Fundacji.

Do góry