Lena Szczęk

Nazywam się Lena. Urodziłam się 17 listopada 2015.Kiedy byłam w brzuszku u mamy nikt nie wiedział że urodzę się z bardzo ciężką wadą serca. Od razu po urodzeniu zabrano mnie na oddział patologii i intensywnej terapii noworodka. Tam przebadano moje serduszko i podjęto decyzję o szybkim transportowaniu mnie do CZD w Międzylesiu.24 listopada miałam cewnikowanie i wstawione stenty, a 25 listopada przeprowadzono mi operację na otwartym sercu ratującą życie. Okres pooperacyjny był powikłany niewydolnością krążeniowo-oddechową. 23 grudnia w końcu mogliśmy z mamą i tatą wrócić do domku gdzie czekały na mnie dwie kochające siostry. W marcu 2016 roku trafiłam z powrotem do szpitala, lekarze podejmowali decyzję o usunięciu płuca, jednak stwierdzili ze jestem w dobrej kondycji i nieźle sobie radzę, operacja będzie planowana jak trochę podrosnę. W lipcu przeprowadzono znów badania i okazało się że trzeba w trybie pilnym operować moje serduszko ale płuco podjęło pracę więc nie trzeba będzie usuwać. Bardzo często chorowałam i cały czas przekładano mi termin operacji aż w końcu się udało 8 grudnia 2016 roku miałam druga operację na otwartym sercu. Wszystko poszło zgodnie z planem, bardzo dobrze zniosłam tą operację i okres pooperacyjny. 22 grudnia opuściłam szpital . Teraz wszystko zależy czy moje żyły nie będą się zwężały i jak będzie dawało sobie radę moje serduszko. Bardzo proszę trzymajcie za mnie kciuki i módlcie się za mnie. Możecie też przekazać 1% podatku oraz wpłacając darowizny. Za wszelką pomoc bardzo dziękuję.