Kubuś urodził się dnia 9 grudnia 2008 w Centrum Matki Polki w Łodzi z niedorozwojem lewego serca (HLHS). Jest to bardzo skomplikowana wrodzona wada serca, wymagająca wieloetapowego leczenia kardiochirurgicznego i długiej rehabilitacji. Mimo tego Kuba jest bardzo pogodnym dzieckiem, do wszystkich się uśmiecha i przesyła buziaczki.

Kuba przeszedł do tej pory trzy operacje, a w najbliższym czasie czeka go jeszcze jedna.
Od razu po urodzeniu, dnia 23 grudnia przeszedł banding gałęzi płucnych. Przez 16 dni leżał w ciężkim stanie pod respiratorem z powodu niewydolności oddechowej. Dopiero 9 stycznia 2009 roku odłączono go od respiratora i 5 dni później przeniesiono na oddział kardiochirurgiczny. 21 stycznia Kuba przeszedł operację Norwooda. W trzeciej dobie odłączono go od respiratora, a w piątej dobie po operacji przeniesiono go na oddział kardiochirurgii, gdzie chorował na zapalenie płuc. Kiedy doszedł do siebie po tym wszystkim, został wypisany do domu 11 lutego. W domku cieszyliśmy się Kubusiem przez pół roku, po czym musieliśmy zawieźć go do szpitala na kolejną operację. Dnia 9 czerwca przeszedł kolejny etap operacji metodą Glenna. Był wtedy w bardzo ciężkim stanie. Lekarze rozkładali ręce i nie wiedzieli czy Kubuś to wszystko przeżyje. Organizm nie chciał przyjąć nowego krążenia. Stan Kubusia się pogarszał. Profesor Moll podjął decyzję ponownego otworzenia Kuby w drugiej dobie, ponieważ nastąpiło bardzo duże krwawienie. Miał podawaną krew, płytki krwi, osocze. Trzy doby leżał w śpiączce farmakologicznej z otwartym mostkiem. Dostawał bardzo drogie leki na powstrzymanie krwawienia. Po dziesięciu dniach walki został odłączony od respiratora, ale miał problemy z oddychaniem. Po kilku dniach został przeniesiony na intensywną terapię, gdzie przeszedł zapalenie płuc i z powodu kłopotów z oddychaniem miał cały czas podawany tlen.
Po tygodniu został przeniesiony na kardiochirurgię. Był bardzo słaby, nie miał nawet siły, żeby utrzymać swoją główkę, nie siedział i bardzo mało jadł. 29 czerwca Kuba miał zdejmowaną drogę centralną w okolicy prawej pachwiny. Gdy wyszedł z gabinetu bardzo płakał, nóżki mu drżały i nie można było go uspokoić. Okazało się, że Kuba dostał udaru niedokrwiennego na lewą stronę. Nie ruszał lewą rączką i był całkowicie bez kontaktu. Stan Kubusia znowu zaczął się pogarszać, główkę i gałki oczne miał zwrócone w prawą stronę. Całą noc miał ataki padaczkowe i podano mu dożylnie Luminal. Następnie włączono też sterydy. W trzeciej dobie po udarze miał zrobiony tomograf, który wykazał, że bardzo duży obszar mózgu ma niedotleniony, cały płat czołowy i część płatu skroniowego. W dniu 28 lipca został wypisany do domu gdzie rozpoczęliśmy trudną i czasochłonną rehabilitację Kuby.
 
Dzisiaj Kubuś ma już dwa latka, nie siedzi, nie chodzi, ma całkowicie niesprawną lewą rączkę i obydwie nóżki. Kuba nie mówi, rozwija się bardzo powoli. Czeka go dalsza, bardzo intensywna i kosztowna rehabilitacja. Oprócz tego w najbliższym czasie będzie musiał przejść kolejny etap operacji na serduszko.
 
Środki będą przeznaczone na rehabilitację, sprzęt rehabilitacyjny, pobyty w szpitalu, dojazdy, oraz leki.
 
Z całego serca dziękujemy Pani profesor i Panu profesorowi Moll za wszystko co zrobili dla naszego kochanego synka Kubusia. Walczyli do końca i ze wszystkich sił, abyśmy mogli cieszyć się naszym synkiem do dnia dzisiejszego. Podziękowania składamy także dla całej ekipy lekarzy i pielęgniarek z POOPu i Intensywnej Terapii.
 
Rodzice Kubusia Sajdak.
 

[7.01.2015r.]

W tej chwili Kubuś ma już 6 lat i jest radosnym przedszkolakiem. Jest po wszystkich operacjach na serce. Ostatnią przeszedł w niemieckiej klinice i był operowany przez profesora Malca. Dziś serduszko Kuby pracuje tak jak powinno.  Jednak ciągle walczymy z problemami po przebytym udarze. Mimo, że Kuba ma 6 lat nie chodzi i nie do końca utrzymuje postawę siedzącą. Lewa rączka jest w dalszym ciągu niesprawna. Od czterech lat codziennie walczymy o to aby Kubuś był sprawnym, szczęśliwym dzieckiem. Wyjeżdżamy na turnusy rehabilitacyjne, które są niestety niesamowicie kosztowne. Dlatego w dalszym ciągu prosimy Państwa o pomoc, w postaci wpłat na konto w fundacji. Pozwoli mu to ćwiczyć i zwiększy szansę na postawienie pierwszych kroków. Czekamy na nie z niecierpliwością i z niekończącą się wiarą. Mówimy sobie, że przecież tak wiele przeszedł, więc da radę i tym razem. Niestety bez Państwa pomocy nie będzie to możliwe.

Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc, którą otrzymaliśmy do tej pory. Dziękujemy, że jesteście z nami przez te wszystkie lata. Dziękujemy, że jesteście z Kubusiem i sprawiacie, że się nie poddajemy.

 

Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na dalsze leczenie Jakuba.

Pomoc finansową prosimy kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka
ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa

Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w EUR PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW
Nr konta na wpłaty w USD PL 81 1160 2202 0000 0004 9113 6148 SWIFT BIGBPLPW

koniecznie z dopiskiem: ZC 6049 Jakub Sajdak

1,5% podatku prosimy przekazać w rozliczeniu rocznym PIT,
w którym należy podać:
KRS 0000266644
a w polu informacji dodatkowych: ZC 6049 Jakub Sajdak

Możesz skorzystać z numeru konta:
PLN: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
EUR: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
Z dopiskiem ZC 6049 Jakub Sajdak

Program e-pity by e-file.
Program dedykowany Fundacji Serce Dziecka ze wskazaniem celu szczegółowego dotyczącego konkretnego Podopiecznego, nie umożliwia dokonania swobodnego wyboru i przekazania 1,5% podatku innej organizacji pożytku publicznego/innemu Podopiecznemu Fundacji.

Do góry