W styczniu Nikoś kończy 7 lat, wyścig o jego życie nadal trwa… Nikodem urodził się z połową serca. Nikoś przeszedł już 3 operację na otwartym sercu w krążeniu pozaustrojowym i liczne cewnikowania, mamy nadzieję że już nigdy nie będzie musiał przechodzić żadnej operacji, ale tego nie możemy być pewni … 

Czekają Nas kolejne cewnikowania serca, wyjazdy na badania, wizyty u specjalistów i drogie leki. 

Prosimy o dalszą pomoc w leczeniu Naszego małego wojownika ❤️

Tamtego dnia świeciło słońce, była piękna pogoda. Jechaliśmy na badanie, to był 20 tydzień ciąży. Tak bardzo chciałam usłyszeć ponownie bicie małego serduszka! To najpiękniejszy dźwięk na świecie… Podczas badania nagle jednak zapadła złowroga cisza. Pani doktor powiedziała: „Pani synek ma wadę serca”. Zamurowało mnie. Pomyślałam jednak, że może to tylko mała dziurka, którą z czasem się zrośnie. Ale lekarka mówiła dalej: „Pani dziecko ma HLHS”. Nie miałam pojęcia, co to znaczy, więc zapytałam. Odpowiedź mnie sparaliżowała… 

W piersi mojego nie narodzonego jeszcze dziecka, biło tylko pół serduszka, lewa komora się nie wykształciła. Zalałam się łzami, rozpadłam na milion kawałków. Jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy do innego lekarza, przecież to musiała być pomyłka! Niestety, zamiast słów pocieszenia, dostaliśmy potwierdzenie wyroku… Przepłakaliśmy z mężem całą noc, pytając bez końca: dlaczego on? Dlaczego nasz maleńki synek? Nigdy nie usłyszymy odpowiedzi...

Mimo rozpaczy wiedzieliśmy od razu, że będziemy walczyć o każdy dzień życia naszego dziecka, nie pozwolimy, by jego serduszko przestało bić! Napisałam list do Nikosia, by przeczytał go, gdy dorośnie. Bo wierzymy, że będzie mu to dane…

Kochany synku,

Gdy przyszedłeś na świat, natychmiast mi Ciebie zabrano, nie mogłam Cię nawet zobaczyć. Podali Ci lek, który dał Ci szansę przeżycia do pierwszej operacji. Już w 10. dobie życia odprowadziliśmy Cię z tatusiem na salę operacyjną. Lekarze mówili, że trzeba brać pod uwagę najgorsze. My takiej myśli nie dopuszczaliśmy do siebie, to nie mogłoby się wydarzyć. My wiedzieliśmy, że Ty wrócisz, bo przecież bez Ciebie Synku, nie byłoby nas. 

Po 8 godzinach operacji na otwartym sercu, w głębokiej hipotermii, udało się! Lekarze zrobili wszystko, co mieli zaplanowane. Po kilku godzinach od operacji mogliśmy Cię odwiedzić. Widok był przerażający... Leżałeś tam, taki bezbronny i malutki, a dookoła plątanina igieł i kabli, nieustanne dźwięki aparatury szpitalnej. Niestety taki świat przyszło Ci poznać zaraz po urodzeniu. Gdybym tylko mogła, oddałabym Ci synku swoje serce, byś tylko nie musiał cierpieć, bo to Ty jesteś najważniejszy w moim świecie! Ja i tatuś bardzo Cię kochamy i nie pozwolimy, by Twoje serduszko zgasło. Pokazałeś nam, jak bardzo chcesz żyć, pomimo tego, że śmierć była tak blisko... 

Po ponad miesiącu zabraliśmy Cię do domu. Byliśmy tacy szczęśliwi! Pół roku do kolejnej operacji minęło w mgnieniu oka. Pojechaliśmy do Łodzi, by stoczyć kolejną walkę o Twoje życie. To był bardzo ciężki czas. Dostałeś zapalenia płuc… Kolejny raz przetrwałeś, a my mogliśmy po raz kolejny odprowadzić Cię aż pod drzwi sali operacyjnej. 

Myślałam, że drugi raz będzie łatwiejszy, że będzie mniej bolało. Niestety, za każdym razem strach jest ten sam. Przecież w jednej chwili mogliśmy stracić wszystko, co miało dla nas największy sens! Operacja była ryzykowna, śmierć znowu się o Ciebie upomniała, ale Ty kolejny raz jej uciekłeś!

Dziś masz już prawie trzy latka, jesteś naszym życiem, naszym szczęściem! Choć tak wiele przeszedłeś, nie odstajesz wcale od rówieśników. Uśmiechać się, psocisz… I choć jesteś coraz bardziej siny, coraz szybciej się męczysz, nie poddajesz się! Niestety, my cały czas się boimy. W środku, w Twoim malutkim ciele tkwi tykająca bomba. Nie wiemy, kiedy wybuchnie, by Ciebie nam zabrać… Mama i tata obiecują Ci jednak, kochanie, że zrobimy wszystko, byś z nami został, by był szczęśliwy! Bardzo Cię kochamy…

Twoi rodzice

*********

Nikodem przeszedł ostatnią  planowaną operację, która zakończyła  trzyetapową korekcję wady . Przed nim liczne cewnikowania , wyjazdy na badania , przyjmowanie leków do końca życia , tak więc , każda pomoc jest dla nas na wagę życia Nikosia… Każda złotówka, każde posłanie naszego apelu dalej w świat. Z góry za wszystko dziękujemy!

Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na dalsze leczenie Nikodema.

Pomoc finansową prosimy kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka
ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa

Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w EUR PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW
Nr konta na wpłaty w USD PL 81 1160 2202 0000 0004 9113 6148 SWIFT BIGBPLPW

koniecznie z dopiskiem: ZC 8302 Nikodem Tadajewski

1,5% podatku prosimy przekazać w rozliczeniu rocznym PIT,
w którym należy podać:
KRS 0000266644
a w polu informacji dodatkowych: ZC 8302 Nikodem Tadajewski

Możesz skorzystać z numeru konta:
PLN: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
EUR: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
Z dopiskiem ZC 8302 Nikodem Tadajewski

Program e-pity by e-file.
Program dedykowany Fundacji Serce Dziecka ze wskazaniem celu szczegółowego dotyczącego konkretnego Podopiecznego, nie umożliwia dokonania swobodnego wyboru i przekazania 1,5% podatku innej organizacji pożytku publicznego/innemu Podopiecznemu Fundacji.

Do góry