Nina Słowakiewicz

Nina przyszła na świat 31 grudnia 2024 roku w ICZMP w Łodzi. Nasze maleństwo od pierwszych chwil musiało jednak walczyć o życie.

Jeszcze w czasie ciąży lekarze wykryli u Ninki poważną wadę serca. Po porodzie diagnoza się potwierdziła — Nina ma bardzo duży ubytek przegrody międzykomorowej, przez co jej serce funkcjonuje jak jednokomorowe. Dodatkowo organ ten ma zwężoną drogę wypływu z prawej komory, hipoplazje zastawki trójdzielnej oraz przetrwały otwór owalny.

Zaledwie po dwóch tygodniach życia konieczne było wykonanie pierwszej operacji — zespolenia systemowo-płucnego. Wcześniejsza próba ratowania serduszka przez cewnikowanie niestety się nie powiodła. 

Po zabiegu Nina spędziła dwa długie tygodnie na intensywnej terapii. Mogliśmy ją wtedy widywać tylko na krótkie chwile, trzy razy dziennie… To były najtrudniejsze dni naszego życia. Kiedy jej stan się poprawił, trafiła na oddział kardiochirurgii. Tam wspólnie stoczyliśmy kolejną walkę — o to, by nauczyła się samodzielnie jeść, bez pomocy sondy. Udało się!

Po dwóch miesiącach w szpitalu wreszcie wróciliśmy do domu — z ogromną radością, ale też ze świadomością, że to dopiero początek długiej drogi.

17 czerwca 2025 roku Ninka przeszła drugą operację – tzw. operację Glenna, będącą kolejnym etapem leczenia serca jednokomorowego. Na szczęście ten zabieg znosiła znacznie lepiej. Już po dobie mogła opuścić intensywną terapię, a po dwóch tygodniach wróciliśmy razem do domu.

Przed Niną wciąż najtrudniejszy etap — operacja Fontana, która odbędzie się prawdopodobnie między 2. a 3. rokiem życia.Do tego czasu chcemy zrobić wszystko, by jej organizm był jak najsilniejszy i najlepiej przygotowany do tego wielkiego wyzwania.

Mimo swojej choroby Nina jest pogodnym, uśmiechniętym dzieckiem, które zaraża radością każdego, kto ją spotka. Patrząc na nią, trudno uwierzyć, że jej małe serduszko każdego dnia toczy, tak ciężką walkę.

Ninka wymaga systematycznej rehabilitacji i stałej opieki specjalistów. Dwa razy w tygodniu uczestniczy w zajęciach z fizjoterapeutą i na basenie, co bardzo jej pomaga w rozwoju. Zebrane środki przeznaczymy na rehabilitację, leki i niezbędny sprzęt medyczny, który wspiera codzienną walkę naszej córeczki o zdrowie i siłę.

Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc, dobre słowo i wsparcie.Wasza obecność daje nam ogromną nadzieję!

Dagmara i Łukasz – rodzice Niny