Moje niezwykłe serce - historia Bartka

Moje niezwykłe serce - historia Bartka

„Dlaczego my, dlaczego na nas to trafiło, dlaczego nasz syn, co zrobiłam nie tak?” 

Izabela i Artur Wasiakowie dowiedzieli się o chorobie syna w 24 tygodniu ciąży. Ginekolog skierował ich na badania prenatalne do Łodzi, gdzie okazało się, że Bartek urodzi się z jednokomorowym sercem. To wszystko działo się w najbardziej rodzinnym okresie w roku, na dwa dni przed Wigilią. Dla Izabeli i Artura był to trudny czas, załamali się i zadawali tysiące pytań. 

„Trzeba być silnym, pozytywnie myśleć”

„Kiedy Bartek się urodził, trafił na dwa tygodnie na kardiologię i był przygotowywany do pierwszej operacji” – wspomina ojciec. „Nie mieliśmy z nim kontaktu, tyle tylko, że żona mogła przy nim posiedzieć. Fundacja Serce Dziecka opłaciła nam hotel, pobyt w szpitalu. Do dziś wspiera nas cały czas” – mówią rodzice. Jak przeżywają chorobę syna? „Ta sytuacja nas wzmocniła, zjednoczyła naszą rodzinę” – deklarują. Co dziś mówią innym? – „Pomocy macie dużo, 15 lat temu my tego nie otrzymaliśmy, ponieważ nie było grup, nie było Facebooka, nie było takiej pomocy, jak jest teraz. Dziś macie olbrzymią pomoc… Jak nie z Fundacji, to od innych rodziców. Myśmy nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat Bartka wady”.  

„Nie martw się, jakoś to przeminie, prędzej czy później będzie dobrze”

Bartek uczy się I Liceum im. Juliusza Słowackiego w Częstochowie. Wybrał profil medyczny z językiem angielskim, bo jego marzeniem jest medycyna. Bartek po szkole ma rehabilitację, po której odpoczywa, gra na komputerze, jeździ na rowerze czy chodzi na spacery. Co jest trudnością w życiu nastolatka? – „Nie mogę wykonywać ćwiczeń wysiłkowych, nie mogę grać w gry kontaktowe z kolegami z klasy, nie mogę brać takiego udziału w życiu sportowym, tak jak oni” – wylicza. 

Co by powiedział dziecku, które styka się z chorobą serca po raz pierwszy? 

„Powiedziałbym mu, żeby się nie martwił, że jakoś to przeminie, prędzej czy później będzie dobrze. Wiadomo, że trzeba będzie się ograniczać i na siebie uważać” – zapewnia Bartek. 

„Moje niezwykłe serce” to kampania informacyjna, której celem jest przypomnienie, że wrodzona wada serca może dotknąć każdą rodzinę i że są organizacje, takie jak Fundacja Serce Dziecka, które są w stanie efektywnie wspierać rodziców na drodze do zwyczajnego życia, pomimo wielu zdrowotnych wyzwań, ich dziecka. Historia Bartka jest jedną z nich. 


Moje niezwykłe serce

 


Do góry