Dziadek, który ma na wszystko radę!

Dziadek, który ma na wszystko radę!

Pan Bogdan, dziadek Julki 

Dziadkowie to świat majsterkowania, składania, budowania z klocków. I rozmów na tematy wojskowe i motoryzacyjne.

Dziadek jest taką osobą, która pokazuje dzieciom świat. Zachęca do obserwowania przez lornetkę ptaszków w ogródku. Pójdzie nad staw i opowie o rybkach, a nad morzem wyjaśni jak powstają fale i skąd się bierze piasek na plaży – mówi Katarzyna Parafianowicz, psycholog i prezes Fundacji Serce Dziecka. 

Witalność w cenie

Kiedy mamy wątpliwości, czy możemy dziadka zaprosić do zaangażowania się w wychowanie dziecka warto go zapytać, czy tego chce, a korzyści z takiej międzypokoleniowej współpracy będzie wiele. Jak pokazują badania, czas który dziadkowie spędzają z wnukami jest cenny dla obydwu stron. Dzieci są bardzo aktywne, ale lubią jak jest spokojnie, nie ma pośpiechu. Starszy człowiek jest spowolniony, ma więcej czasu, a dziecko lubi spokój. Rodzice najczęściej się spieszą, a to do pracy, a to z pracy, po zakupy, z dziećmi na zajęcia.  

Opieka nad wnuczętami daje dziadkom motywację do tego, żeby rano wstać, zaplanować sobie dzień, bo np. właśnie w środy zawozi wnuka na angielski, a w czwartek na technikę. Jest to okazja do tego, żeby ładniej się ubrać, bo – jak mówią dziadkowie – „idę do ludzi, będę odbierać wnuka z przedszkola czy szkoły i muszę się zaprezentować”. 

Wymiana międzypokoleniowa

Ważne jest łączenie pokoleń, wymiana miedzy nimi. Starsi wnukowie wprowadzają dziadków w nowoczesne technologie, pokazują, jak korzystać ze smartfonów, tabletów, komputera. W tej chwili wszystko przeniosło się do sieci, więc i nasi dziadkowie chcą za tym nadążyć. Możemy się uczyć od siebie. To bardzo cenne – dodaje psycholog. 

Najlepsi kucharze to… mężczyźni 

Babcie kojarzą się z ciepłem, smakowitym ciastem i podtykaniem dzieciom smakołyków. Kiedy z moją córką byłam w szpitalu mój tata gotował zupy i przywoził je w słoikach, ponieważ córka nie jadała szpitalnych obiadów. Potem wspomagał nas w wychowaniu dzieci, przywoził, odbierał je ze szkoły, woził na zajęcia, chodził na sanki, uczył jeździć na rowerze. I pozwalał na więcej niż my, rodzice. Mój tata wpoił naszym dzieciom zasady, reguły, jakimi powinny się kierować na co dzień. 

Wszystkim serduszkowym Dziadkom życzymy dziś wiele sił na tej naszej wspólnej życiowej drodze. Pamiętajcie, że nikt Was nie zastąpi w tej niezwykłej roli. 
 


Do góry